Payard Cukiernictwo i Bistro

Padme

Tutaj wypijesz wspaniałą kawę, kupisz i zamówisz smaczne ciasta, ciastka i desery, a także zjesz porządny posiłek.

Padme

Padme przyprowadziła tutaj Anakina.
- Witaj w Payardzie! - zaśmiała się i podeszła do wolnego stolika. - Siadamy?

Anakin

- No, przecież nie będziemy cały czas stać. - stwierdził logicznie, uśmiechając się do Padme. Kiedy usiedli, dodał - Bardzo za tobą tęskniłem, Padme. Codziennie patrzyłem na zdjęcie, które zrobili nam na Tatooine i zastanawiałem się czy jeszcze kiedykolwiek cię zobaczę...

Jessica

Jessica weszła z Jackiem do cukierni.
-To jest cukiernia Payard. Są tutaj najlepsze ciasta.-powiedziała do Jacka.
-Siadaj ja pójdę sobie coś zamówić.-powiedziała.
-A ty coś chcesz?-zapytała.

Padme

- Ja też za tobą tęskniłam, Annie. Codziennie widząc Nowy Jork przypominałam sobie jak wskazałeś mi drogę na Ziemię. Zawsze mam przy sobie to zdjęcie, o którym wspomniałeś. - wypowiadając te słowa wyjęła fotografię z Tatooine i przybliżyła się do niego, by mu je pokazać. - Annie, ja...
Urwała, patrząc mu w oczy, te ukochane oczy, do których tak tęskniła.

Anakin

Anakin nie musiał już nic mówić. Również patrzył jej w oczy, a w końcu powoli, delikatnie ją pocałował. W tej chwili czuł się tak szczęśliwy, jak nigdy wcześniej. W tej chwili świat dla niego nie istniał, istniała tylko Padme.

Padme

Zaskoczona Padme odwzajemniła pocałunek Anakina, ale w końcu musiała go przerwać:
- Anakinie, my chyba nie możemy... Czy jako Jedi wolno wam kochać?

Anakin

- Zabronione jest przywiązanie, posiadanie... Współczucie, czyli bezwarunkowa miłość, to wyznacznik życia Jedi. Można powiedzieć, że zachęcają nas do miłości. - uśmiechnął się do niej. - Rada Jedi nie sprawuje już większej kontroli nad życiem Rycerzy Jedi. Są oni na całej Ziemi, a tutaj Moc jest słabsza. Można ukryć związek, większość się tego podejmuje, taka miłość ich nie wyniszcza...

Jessica

Jessica poszła zamówić coś dla siebie i Jack'a gdy czekała postanowiła na chwilę podejść do pobliskiego stolika i zapytała kobiety siedzącej tam z mężczyzną:
- Przepraszam, chodziłaś do Constance? - trochę się zdziwiła, ponieważ owa kobieta wyglądała na jej koleżankę ze szkoły średniej.

Padme

- Nie wiem czy to dobry pomysł. Nie chcę żyć w kłamstwie, nie wiem czy potrafię... - odpowiedziała Anakinowi, a słysząc słowa dziewczyny, zwróciła się do niej. - Owszem, chodziłam. Ty chyba też, wydajesz mi się znajoma...

Jessica

- Tak. Byłyśmy dobrymi koleżankami. Wydoroślałaś i niezbyt cię poznałam. Padme? Pamiętasz mnie jeszcze? - zaśmiała się.

Padme

Padme przyjrzała się uważnie dziewczynie.
- Jess! Jessica Parkson, prawda? - w końcu wykrzyknęła. - Jasne, że cię pamiętam. Usiądź z nami. Jess, to jest Anakin Skywalker, mój wspaniały przyjaciel i... bratnia dusza. Annie, to jest Jessica Parkson, przyjaciółka z liceum. - przedstawiła ich sobie.

Jessica

-Witam.-uśmiechnęła się do chłopaka.
-A tam jest mój narzeczony. Jack chodź!-zawołała go, gdy przyszedł przedstawiła go:
-To jest Jack Sully, mój narzeczony.

Anakin

- Miło mi cię poznać, Jessico. - powiedział do dziewczyny, po czym zwrócił się do Jacka - Siadaj z nami.

Jack

Jack najpierw poszedł odebrać zamówienie, podał Jessice jej ciastko i kawę, a sobie wziął tylko herbatę. Po czym usiadł i zapytał:
-Czy ktoś coś chce, mogę zamówić.-uśmiechnął się.